HEJ!
W dzisiejszym poście chciałabym wprowadzić was w moje tajniki pielęgnacji włosów. Pomyślicie pewnie "przecież każdy dba o swoje włosy", ale chodzi mi o dokładną i intensywną pielęgnację a nawet regenerację. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam kiedy moje włosy są błyszczące, miękkie, pięknie się układają. Jak więc to zrobić bez częstych wizyt u fryzjera?
W internecie od dłuższego czasu powstaje mnóstwo blogów i portali, na których możemy dokładnie dowiedzieć się w jaki sposób pielęgnować dany rodzaj włosów; jakich kosmetyków używać aby efekt był zadowalający i jak ich używać. Ja swoją przygodę z regeneracją zaczęłam po przeczytaniu bloga guru włosomaniactwa, czyli Anwen . Ślędzę skrupulatnie każdy jej wpis, chłonę każdą cenną wskazówkę i próbuję produkty, które są polecane. Dzięki Anwen trafiłam na wiele odżywek i szamponów, które na moich włosach działają cuda.
Co jednak doprowadziło do zmiany pielęgnacji moich włosów? Metoda prób i błędów. Jest to najlepszy sposób na poznanie potrzeb naszej czupryny, ponieważ nie od dziś wiadomo, że to co służy jednemu, drugiemu może zaszkodzić. Tak też było w moim przypadku. Uwielbiany przez wiele dziewczyn olej kokosowy na mojej głowie powodował puch i tragedię, a olej lniany i olejek rycynowy jest wybawieniem dla moich niesfornych kosmyków. Zaopatrzyłam się więc na początku w podstawowe produkty, na temat których przeczytałam miliony recenzji. Jednak aby nie chomikować tego wszystkiego, starałam się aby każda odżywka, szampon czy olej które mi nie służą, wykorzystać do końca w ten lub inny sposób. Nie zrażajcie się więc, jeśli szampon, który kupicie nie przypadnie wam do gustu a podarujcie go komuś bliskiemu lub znajdzie mu inne przeznaczenie np. do mycia pędzli do makijażu.
To co osiągnęłam przez te kilka miesięcy to minimalizm w mojej pielęgnacji włosów, ale i dobór kosmetyków, które służą mi. Oczywiście nie raz skuszę się na jakąś nowość, aby nie popaść w rutynę, jednak zawsze schemat jest taki sam. Jak więc wygląda teraz moja pielęgnacja?
Olejowanie, odżywka, olej lub serum na końcówki, rzadkie stosowanie suszarki i prostownicy.
Moje ulubione produkty to:
-olejek rycynowy i olej lniany ( przed każdym myciem)
-odżywka Alterra granat i aloes
-szampon Baby Dream
-szampon Barwa tatarako-chmielowy
-olej z nasion malin do zabezpieczania końcówek
W tej chwili są to produkty bez których nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji, jednak cały czas poszukuję nowości, które moga sprawić, że włosy będą jeszcze ładniejsze :)
Dajcie znać jakie są wasze ulubione produkty i czy macie schemat, który stosujecie, aby utrzymać wasze włosy w idealnej formie.
Pozdrawiam
To co osiągnęłam przez te kilka miesięcy to minimalizm w mojej pielęgnacji włosów, ale i dobór kosmetyków, które służą mi. Oczywiście nie raz skuszę się na jakąś nowość, aby nie popaść w rutynę, jednak zawsze schemat jest taki sam. Jak więc wygląda teraz moja pielęgnacja?
Olejowanie, odżywka, olej lub serum na końcówki, rzadkie stosowanie suszarki i prostownicy.
Moje ulubione produkty to:
-olejek rycynowy i olej lniany ( przed każdym myciem)
-odżywka Alterra granat i aloes
-szampon Baby Dream
-szampon Barwa tatarako-chmielowy
-olej z nasion malin do zabezpieczania końcówek
W tej chwili są to produkty bez których nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji, jednak cały czas poszukuję nowości, które moga sprawić, że włosy będą jeszcze ładniejsze :)
Dajcie znać jakie są wasze ulubione produkty i czy macie schemat, który stosujecie, aby utrzymać wasze włosy w idealnej formie.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję że pozostawiłeś po sobie ślad :)